Wiadomości lokalne / Polityka i Samorządy
| Niedziela, 1 marca 2009 r. godz. 16:23 /MW/ | Uczestnicy Drogi Krzyżowej modlili się o lepsze czasy
Na jednym z odcinków krzyż nieśli robotnicy Elektrowni Stalowa Wola. Fot. Jacek Rodecki
| - Chcemy być z Wami w tych dramatycznych chwilach. - te oto słowa skierował bp. Edward Frankowski do prawie 6 tysięcy ludzi, którzy wzięli udział w miniony piątek, 27 lutego w Drodze Krzyżowej ulicami Stalowej Woli.
Stacje symbolizujące mękę Chrystusa rozlokowano w czternastu punktach miasta. Na swych barkach pracownicy upadłego Zakładu Zespołów Mechanicznych nieśli brzozowy krzyż, co jakiś czas przekazując go kolegom z "hutniczego grodu." Uczestnicy solidarnie modlili się w intencji pracowników zakładów pracy dotkniętych skutkami kryzysu. Wcześniej jednak biskupi Edward Frankowski i Andrzej Dzięga odprawili mszę świętą w Bazylice Matki Bożej Królowej Polski.
Oprócz tego w lasku, nieopodal Zespołu Szkół nr 2 ustawiono na pamiątkę zorganizowania Drogi Krzyżowej krzyż. W tym miejscu niegdyś planowano budowę kościoła.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Poniedziałek, 2 marca 2009 r. godz. 19:14 ~hutnik | były Hutniku jesteś kompletntm durniem niewiem kto takiego kretyna przyjął do pracy, lecz się jak debilu cię zwolnili to znzczy że się poznali na tobie ty idioto skończony bałwanie |
00 | Poniedziałek, 2 marca 2009 r. godz. 18:52 ~pawlik | popieram ,,bylego huciaka,, to milo,ze sa
jeszcze madrzy ludzie w ciemnogrodzie...
pozdro |
00 | Poniedziałek, 2 marca 2009 r. godz. 14:46 ~Sympatyk | Modlimy się o siłę i rozsądek, by dalej żyć godnie i z czystym sumieniem. Zycie z nadzieją. |
00 | Niedziela, 1 marca 2009 r. godz. 19:23 ~były huciak | ciekawe ile "czarni" zainkasowali za ten "cyrk"... ale co tam stalowa może być biedna byle katolicka :P hehe powodzenia koledzy z M2 i HSW, mnie z huty zwolnili ale zamiast modlić się i umartwiać grzeszne ciało rozesłałem CV ruszyłem d..pe i znalazłem sobie prace. Oby wam biskup wymodlił mannę z nieba ale z tego co wiem to ostatni raz taki cud miał miejsce jakieś 4000 lat temu więc szanse macie szczerze powiedziawszy znikome... tak optymistycznie zakładając :P wszelako ja proponuje zrobić składkę i postawić czternaście złotych lub spiżowych krzyży wzdłuż tej drogi krzyżowej bo coś mi sie wydaje, że jedna rundka to za mało na taki kryzys. Możecie modlić sie też do JPII, a jak to nie pomoże to chyba oznacza, że jesteście bluźniercami i bałwochwalcami, że w niedziele rano człapiecie w pobożnym pochodzie na msze i ładujecie na tace, a po mszy śmigacie do supermarketów i kupujecie w promocji, że w dni powszednie jesteście zawistni często pijani, zakłamani i kombinujecie tak żeby tylko wam było dobrze nawet kosztem bliźniego czy narodu, że w d..pie mieliście i macie naukę Jezusa (nie mylić z naukami kościoła katolickiego) a teraz czekacie aż się nad wami zlituje. Ale mimo wszystko powodzenia |
00 | |