Niedziela, 21 lipca 2013 r. godz. 10:13 /Magdalena Rodecka/
Spłonęły domy by poruszyć umysły i wzruszyć serca (video)
Rekonstrukcja była częścią obchodów 70. rocznicy ludobójstwa na Kresach Wschodnich dokonanego przez OUN-UPA na ludności polskiej, czeskiej, rosyjskiej, żydowskiej, ukraińskiej i ormiańskiej. Fot. Jacek Rodecki
Kilka tysięcy ludzi oglądało inscenizację rzezi wołyńskiej w Radymnie na Podkarpaciu, której współorganizatorem oprócz gminy Radymno i Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej X D.O.K. było miasto Stalowa Wola.
Rekonstrukcja była częścią obchodów 70. rocznicy ludobójstwa na Kresach Wschodnich dokonanego przez OUN-UPA na ludności polskiej, czeskiej, rosyjskiej, żydowskiej, ukraińskiej i ormiańskiej.
LEKCJA HISTORII "NA ŻYWO"
W Radymnie stanęła prowizoryczna wioska, w której zanim doszło do tragedii toczyło się normalne życie, w oparciu o relacje świadków i analizę zdjęć. Mimo kontrowersji związanej z tym wydarzeniem na temat "rozdrapywania ran" i wzbudzania w społeczeństwie negatywnych emocji, rekonstrukcja zgromadziła kilkaset tysięcy ludzi z całej Polski, dla których była to lekcja historii "na żywo".
Jak usłyszeliśmy od Andrzeja Zapałowskiego, wykładowcy akademickiego, niegdyś europosła rekonstrukcja "Wołyń 1943-2013. Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary" miała na celu uczczenie śmierci setek tysięcy ludzi, którzy zginęli na Wołyniu 70 lat temu. Wydarzenie miało wzruszyć i poruszyć serca, aby nigdy już do takich tragedii nie dochodziło. - "Naród polski i ukraiński żył tysiąc lat w zgodzie. Żyje do dzisiaj. Nikt nie wymaga przeprosin ale pamięci" - mówił Andrzej Zapałowski.
Mirosław Majkowski, organizator inscenizacji wyjaśnił, że pomysł uczczenia ludobójstwa na Wołyniu zrodził się dwa lata temu i nie byłby możliwy, gdyby nie przychylność burmistrza Radymna, prezydenta Stalowej Woli oraz członków grup rekonstrukcyjnych. Pod względem organizacyjnym było to bardzo trudne widowisko, a najcięższym elementem było zgranie światła i dźwięków z grą aktorów.
PREZYDENT STALOWEJ WOLI: ABY JEDNA NIENAWIŚĆ NIE RODZIŁA DRUGIEJ
Gromkimi brawami nagrodzono wystąpienie prezydenta Stalowej Woli Andrzeja Szlęzaka, który mówił, że dziś aby być Polakiem trzeba mieć odwagę, a ci którzy zaangażowali się w to przedsięwzięcie nie mieli łatwego życia. - "To żadna obca ręka im nie odmawiała, nie utrudniała, nie namawiała do zaprzestania tych prac. To byli "jacyś" Polacy, albo może tylko obcojęzyczni obywatele" - mówił Andrzej Szlęzak.
Prezydent Stalowej Woli stwierdził, że najtragiczniejszą grupą tej zbrodni ludobójstwa są Ukraińcy zamordowani przez swoich rodaków za to, że mieli odwagę bronić swoich polskich sąsiadów. Włodarz zaapelował, aby nie patrzeć na Ukraińców przez pryzmat morderców z UPA ale tych, którzy mieli honor bronić godności narodu ukraińskiego. Dlatego też w Stalowej Woli powstanie pomnik ku ich pamięci i czci.
- "Nie chcielibyśmy, aby jedna nienawiść rodziła drugą nienawiść. Tylko na prawdziwej historii można zbudować przyjacielskie relacje między narodami. Pamiętamy, że prawda zwycięża, a kłamstwo poniża. Pamiętajmy, że ci wszyscy, którzy w rządzie starali się kłamać na ten temat, sami siebie poniżyli ale to ich problem" - mówił Andrzej Szlęzak.
MUZYCZNA MODLITWA ZA ZMARŁYCH I ŁZY WZRUSZENIA
Trwająca kilkadziesiąt minut inscenizacja, której punktem kulminacyjnym było spalenie prowizorycznej wioski była lekcją historii "na żywo". Bez wątpienia pokazanie mieszkańców Wołynia podczas zajęć dnia codziennego, bawiące się dzieci, a następnie ich "symboliczną" śmierć, którą poprzedzały okrzyki "nie zabijaj proszę" z pewnością zapadną wszystkim w pamięć. I choć widowisko nie ociekało krwią, tak jak obiecali organizatorzy - całość robiła ogromne wrażenie. Muzyczna modlitwa za zmarłych, półmrok, uciekający przed oprawcami mieszkańcy, a w konsekwencji ich śmierć, sprawiły, że oglądającym ciężko było ukryć łzy wzruszenia. Głos łamał się także organizatorowi inscenizacji Mirosławowi Majkowskiemu, który na koniec podziękował aktorom i dźwiękowcom za tak realnie oddany przekaz.
Rekonstrukcję oglądało także prawie stu stalowowolan. Nad bezpieczeństwem czuwało wojsko, policja i harcerze.
Trefl , tylko kilka uwag do obszernych wpisow : nikt nie moze zanegowac faktu ze w obecnej Polsco dokonuje sie manipulacji politycznej wedlug najgorszych komunistycznych wzorcow. Wlaczenie do tego tematu Ukrainy , jest odwracaniem uwagi czyli kolejna manipulacja.
Druga uwaga , odnosnie powstania w Warszawie : ludnosc Warszawy zaplacila ogromna cene za megalomanie ludzi zupelnie nieodpowiedzialnych . Obowiazkiem tych ludzi byla realna ocena rzeczywistosci i przedlozenie interesu ogolu nad swoje prywatne kariery czy nierealne mrzonki( historie alternatywne mozna doprowadzic do granic absurdu) . Nawet z perspektywy uplywu czasu , nie moze byc zadnego usprawiedliwienia. Nie moze byc powodem do dumy . Historia Polski pokazuje nam czym konczy sie egzaltacja w polityce. Rzetelna ocena historii , bez patriotycznych uniesien ( Symbol , Niezlomni , Duch Narodu . itp . ) moze nam tylko pomoc.
@Taki jeden, napisał "Ale historia narodu to nie tylko walecznosc jego obywateli. To polityczna rozwaga jego przywodcow. Tego nie mielismy i nie mamy." --- Odnośnie PW. Proponuję lekcję alternatywnej historii. Gdy Armia Czerwona czeka nad Wisłą Polacy już wiedzą o Katyniu, już wiedzą o podboju wschodniej części terytorium III RP równolegle do niemieckiej agresji, już wiedzą o samozwańczym Lubelskim marionetkowym rządzie PKWN powołanym w Moskwie 21 lipca 1944 roku (do 31-go grudnia). Powstanie wybucha 1 sierpnia 1944 roku a jego planowanie wyprzedza tę datę istotnie. Armia Czerwona wkracza do W-wy i ramię w ramię zwalcza hitlerowców. Po oswobodzeniu W-wy żołnierze AK są nagradzani licznymi orderami za męstwo i bohaterstwo przez Czerwonoarmistów i razem prą na Zachód na Berlin. Albo,,, Armia Czerwona wkracza po upadku PW do stolicy i urządza czystki wśród żołnierzy Niezłomnych po ustanowieniu rządu dzięki aktywności garstki polskich komunistów opartych na stacjonujących sowieckich bagnetach. Powiedz która wersja była realna, przy całej wiedzy społeczeństwa W-wy o działaniach Sowietów. Czy żołnierze AK mogli uniknąć swego losu, nie zmieniając poglądów? --- To polityczna rozwaga przywódców AK i charakter narodowy Polaków stanowi Symbol. Wyjątkowy trwały i prawdziwy. Tak znienawidzony przez Komunistów którzy nigdy nie zbudowali Muzeum że nie wspomnę o prawdzie Katynia. Są rzeczy których się nie robi, są rzeczy które są bezcenne. --- Jest rzeczą nieprawdopodobną żeby garstka Komunistów mogła odnosić się pozytywnie do takiego ducha narodowego, takiego zrywu patriotycznego, jednocześnie nie oskarżając samych siebie że wybrali odwrotnie. Tego nie mieliśmy i nie będzie dopóki żyją.......
@Taki jeden, napisał "Najzdrowsza jest , ale i najtrudniejsza , normalność. Normalność , to uznanie poświecenia wszystkich którzy walczyli o Polskę" ------------------------------------------------ Polska w obliczu utraty suwerenności jest jedna. Nie ma innej odpowiedzi, podziały zanikają. To interes bytu narodowego a nie koterii i grupowych interesów. Dam piękny przykład w temacie Artykułu. Ukrainy. Co zrobili źle że dostali w dupę podwójnie, od Niemców i od Bolszewików ? A co dalej robią źle że dostają lekkiego klapsa nawet od nas? Zakłamują historię swego postępowania. Nie ma żadnego powodu żeby im a tym pomagać, a na pewno nie jest realnym powodem nagłaśniany szlachetny cel nawiązania braterskich stosunków. To iluzja "szczerości intencji" pozwalać im na wszystko i tolerować głupawą naiwność pewnej części naszych środowisk że interes II RP nie był zagrożony. Dzisiaj interes III RP (ciągłość dziejowa) jest tak samo zagrożony poprzez pozwalanie komukolwiek na próbę pisania historii na nowo "aby było normalnie w przyszłości". To co było autentycznie ze wszech miar ""anormalne"" trzeba powszechnie uznać potępić i basta. Tak zrobiono z Niemcami i nikt z tym nawet nie dyskutuje. Tylko idiota może promować odbudowę relacji między narodami na innej "bo wymuszonej" zasadzie używając jako koronnego argumentu że z Ukraińcami nie da się obecnie jeszcze uczciwie rozmawiać. WIĘC POCZEKAJMY na zmiany wewnątrz Ukrainy aż doszlusują do nowoczesnych standardów. My u nas nie mamy z tym problemów i możemy nazywać rzeczy po imieniu. Ukraińcy będą mieli tak długo ten problem jak długo nie poradzą sobie z Sowieckimi wpływami, gdzie obie strony grają tą samą kartą (10mln zagłodzonych ofiar przez Stalina jako kara za kolaborację z Niemcami). Interes zjednoczeniowy Ukrainy i UE jest ważniejszy od naszego narodowego gdy jesteśmy proszeni i przystajemy na wstrzemięźliwość, wyrozumiałość itp bzdurki gdy jednocześnie Ukraina wstrzemięźliwą być nie musi. To nazywa się asymetrią lub podwójnymi standardami. Polska ma żywotne nie rozliczone interesy na Ukrainie, które są istotniejsze niż szerzej nie zdefiniowane europejskie.
Czwartek, 25 lipca 2013 r. godz. 01:24 ~Taki jeden
parsival: te historyjki o husarzach , prawdziwe czy tez nie , znamy wszyscy.
Jak w okresie zaborow , tak i teraz , sluza pokrzepianiu ducha. Ale historia narodu to nie tylko walecznosc jego obywateli. To polityczna rozwaga jego przywodcow. Tego nie mielismy i nie mamy . Co gorsza , wracamy do skompromitowanych wzorcow ,, robienia,, polityki.
Czwartek, 25 lipca 2013 r. godz. 00:56 ~Taki jeden
Jasko , nie o tym byl moj post de trefla.
Ale skoro napisales to o czym napisales : po okresie jedynie slusznych zolnierzy ze wschodu , przeginamy w druga strone .Te same ( przyswojone w komunizmie ) metody , ten sam polityczny cel : pranie mozgu , dla zagwarantowania politycznej przyszlosci wszelkiej masci karierowiczow. Slowo ,, apologeta,, ( prawidlowo uzyte lub nie ) , mozna przykleic do kazdego zagorzalego i aktywnego politycznie zwolennika jakiejs opcji politycznej .Najzdrowsza jest , ale i najtrudniejsza , normalnosc. Normalnosc , to uznanie poswiecenia wszystkich ktorzy walczyli o Polske. Mialo byc normalnie a jest jak jest.
@Taki jeden, założę się że Trefl był w tym wypadku wyjątkowo "delikatny" i nie napisał wprost o apologetach komunizmu którzy zawsze kontestują wysiłek zbrojny Polaków (z jednym wyjątkiem w 4-ch i psach). Gdy nie można wygrać to można tylko przegrać ale można też wygrać inaczej. I dlatego że potrafimy i wygrać gdy można i wygrać inaczej gdy się nie da to jeszcze jesteśmy "sobą" między dwoma wyjątkowo historycznie jadowitymi narodami. Taki nasz K. pech ale i taki duch narodowy. Jeśli nie rozumiesz tego to nie czujesz jak my i nie wzrusza ciebie to co nas nakręca do wysiłku (nie donoszenia za michę na innych).
Joanna, owszem gen Bór nawet nie brał pod uwagę Powstania w Warszawie do pewnego momentu. Ale nikt nie mógł przewidzieć pacyfikacji ludności i bierności Sowietów w tym sensie że Anglia i USA nie będą w stanie wyrzec presji na Stalinie. Po prostu nie wiedzieli o Teheranie gdzie wszystko było już uzgodnione między Trójką. Kto miał taką wiedzę z Polaków? Nikt. Co do żołnierzy AK, to długo po wojnie i wciąż w środowiskach lewicowych są uznawani za bandytów więc nie prawdą jest że nikt by im tego nie zarzucił. Przykład też II Korpusu, który Stalin oskarżał iż jest trzymany do rozprawy ze Związkiem Radzieckim co spowodowało skierowanie go do walk m in o Monte Cassino. Przecież Ci co ocaleli jak gen Nil czy Pilecki byli sądzeni m in o współpracę z niemieckim okupantem, a wiadomo że mieli piękne karty walki z nimi. Dla mnie to tragiczni ludzie, bez możliwości wyboru. Dlatego nie chcę ich osądzać, bo dziś z perspektywy ciepłego domu, bezpieczeństwa, nie znając grozy życia w okupowanej Warszawie, mając wiedzę jaką oni nie mieli wydaje mi się to łatwe. A przecież decyzja była trudna. Proszę też pamiętać że po drugiej stronie Europy w Paryżu też wybuchło powstanie, całkowicie nieprzygotowane. Miasto które nawet nie było na kierunku natarcia wojsk alianckich. To są właśnie emocje mieszkańców będących pod okupacją ale jakże nieporównywalną z Warszawą. Oni mieli szczęście, Amerykanie szybko zmienili kierunek natarcia aby przyjść z pomocą. My zostaliśmy opuszczeni... już do końca. Nie jest tak że jesteśmy tu bez winy ale jak napisał prof Davies mamy skłonność do obarczania się rzeczami które od nas nie zależały i kto inny ponosi zdecydowaną odpowiedzialność.
Do parsival:przypominam tylko,że gen. Bór-Komorowski liczył się z taką hekatombą...(czy to źle!?)jednak gen.Okulicki był,oględnie :( mówiąc ,bardziej sugestywny.Nikt by warszawiaków nie oskarżył o bierność...nie,nie.Wystarczająco się wykrwawialiśmy.
Mój ojciec był w AK i jeszcze dłuuuugo po wojnie uznawano go za "bandytę" - dosłownie takie były wypowiedzi prokuratora oraz ówczesnych mediów - nie mam powodów źle mówić o AK.I moja wiedza nie jest bynajmniej sterowana przez środowiska prosocjalistyczne...Pozdrawiam.
Taki jeden, jak poznasz lepiej historię, to będziesz wiedział że wcale nie jest odwiecznym przegranym. Przykład? ponad 120 lat niezwyciężonej w bitwach czy potyczkach husarii, 200 lat siania na polach bitew strachu wśród przeciwników gdy się pojawiała. W świadomości Narodu jest Grunwald wciąż klepany jako duma polskiego oręża, a tymczasem np pod Kłuszynem kilka tys husarii było w stanie rozbić ponad 30 tys Rosjan wspieranych przez 8 tys wojsk cudzoziemskich. I to ruszyli do walki bez wypoczynku gdzie w nocy pokonali odległość ok 100 km i nie przeszkodziło im to w lipcowym słońcu pokonać liczniejszego przeciwnika. Pod Mohylewem było podobnie, gdzie 700 husarzy broniła się przed kilkudziesięcioma tys i nie tylko wytrzymali ale przeszli do kontrataku. Jest naprawdę czym się chwalić i być dumnym. Pani Joanno, Iranek Osmecki napisał że ten kto nie przeżył lat okupacji w Warszawie, łapanek, śmierci rodziny, przyjaciół ten nie zrozumie dlaczego Warszawa chwyciła za broń po latach terroru. Dziś jest łatwo sądzić. Gdyby nie wybuchło to oskarżono by ich o sprzyjanie Niemcom. Radio Kościuszko z Moskwy jeszcze na 2 dni przed wybuchem wzywało mieszkańców do Powstania. Czy niekontrolowany wybuch byłby lepszy? Nie wiem. Podjęli tragiczną decyzję bo w takiej byli sytuacji. Nie mieli wyjścia. Proszę zauważyć że sprawcy zniszczenia Warszawy nigdy za to nie odpowiedzieli np von dem Bach-Zelewski. Szkoda że chce się swoich osądzać, a milczy się o prawdziwych zbrodniarzach. Pozdrawiam.
Do: Parsival i Trefl...dziękuję za cenną dyskusję;pozostanę przy swoim zdaniu.Jednak cieszy fakt,że wypowiadają się o ludzie o tak szerokiej wiedzy i kulturze osobistej,bo,gdy czyta się niektóre wpisy...żałować należy,że WSZYSCY mają wolność słowa...
do ,, parsival,, : to co napisal Elzenberg , moze miec zastosowanie do jednostki , ktora wybrala taka a nie inna droge zycia.W polityce liczy sie bezwzgledny pragmatyzm . To dlatego Polska jest odwiecznym Chrystusem Narodow , odwiecznym meczennikiem . Odwiecznym przegranym. Nie ma nic gorszego niz bezkrytyczny ,,patriotyzm,, .
@Joanna.......... I co stałoby się z 300 ze Sparty, Monte Casino, Wiedniem, Warszawą itd ? Historię i jakość narodów mierzymy wyjątkami a nie cieniasami. Dlatego poprzeczka jest tak strasznie wysoko a płatni apologeci ciągle ją kontestują.... że nie warto było więc nie mierzmy do nich. Zapytaj apologetów do kogo oni mierzą a zrozumiesz i zamilkniesz.
czytam te komentarze i wiecie .... jestem ciekaw ilu z tych komentujących było na tej rekonstrukcji - bo myślę że po tych żenujących wpisach było tylko kilka procent . Ja byłem i widzałem - a nawet najlepsza relacja ( filmowa czy fotograficzna ) nie jest w stanie oddać nastroju jaki panował tam na miejscu podczas tych obchodów . To na tyle ....
Poniedziałek, 22 lipca 2013 r. godz. 15:24 ~parsival
Joanna, to jak masz wiedzę, to powinnaś wiedzieć że Warszawa miała być miastem twierdzą. A skoro miastem twierdzą, to czekała ją zagłada, tak czy siak i z pewnością nikt salonek nie podstawiłby dla ludności aby mogła spokojnie opuścić miasto. Jeśli uznać za głupotę i nieodpowiedzialność wybuch Powstania, to tym bardziej Wyklętych powinno się za takich. Ci pierwsi przynajmniej nie wiedzieli o postanowieniach z Teheranu i jeszcze byli w sojuszu z państwami zachodnimi oraz uznawany był rząd w Londynie. Mogli mieć przynajmniej nadzieję. Ci drudzy już nie mieli żadnych złudzeń co do losu i nikt już nie uznawał (Anglia i USA) rządu w Londynie. Mogli uciec, przedzierać się na zachód, ale wybrali walkę bo nie mogli się pogodzić z losem, utratą wolności, wartości... Dlatego jak pisał Elzenberg: "Sens walki powinien być mierzony nie jej szansami na zwycięstwo, lecz wartościami, w obronie których walka została podjęta" A wartości w w obronie których stanęli były słuszne i tu chyba nikt nie ma wątpliwości. Jak ktoś chce sadzić przywódców powstania, to proszę wpierw osadzić Kościuszkę. Gdyby nie insurekcja nie byłoby rzezi Pragi. On też wyruszał w obronie Ojczyzny tylko z kilkunastoma tysiącami regularnej armii przeciw setkom tysięcy wyszkolonych żołnierzy zaborców.
Poniedziałek, 22 lipca 2013 r. godz. 13:16 ~Judeofantasta
@Aleks: Na Stalówce.NET głośno było o wyjeździe, ale przelatując tekst myszą odniosłem wrażenie, że to gdzieś pod Ukrainą lub na Ukrainie, potrwa kilka dni, a sam wyjazd dedykowany głównie dla weteranów i oficjeli. Na przyszłość trzeba czytać dokładniej :) Wszystkie miejsca były zajęte, więc zorganizowałbym wyjazd dla pozostałych, tylko odpowiednio wcześnie. Pewnie cały autobus by zapełnił.
Poniedziałek, 22 lipca 2013 r. godz. 12:05 ~dwukropek
..Warszawa mogła ocaleć jak Kraków - i akurat tutaj mało kto tak odważnie i prawdziwie sprawę przedstawia jak Prezydent.. , to ja postawie. Polska mogła by ocaleć bez cudu nad Wisłą? Europa mogła by ocaleć gdyby nie walczyła ale się poddała w II WŚ? A może Europa powinna sama się zebrać do kupy nie promując hitlera i sama zrobić porządek z Bolszewikami nie czekając na płacz i zgrzytanie zębów. Nie zrobiła. Po wojnie i tak komuniści wykończyli by wszystkich którzy nie chcieli służyć PRL-owi. Tak robili.
Burmistrz Radymna się wychylił a prezydent Stalowej się znowu pokazał. Raz z lewej raz z prawej strony zgodnie z rytuałem. Teraz będzie nam stawiał pomnik który jest drugi w kolejności ważności dla obywateli polski w tej sprawie. I pomnik zostanie tak jak ta nieszczęsna chałtura Matki Ziemi stworzyciela tęczowych ptaszków ( i nas) w parku.
Poniedziałek, 22 lipca 2013 r. godz. 10:50 ~Joanna
No... z Powstaniem Warszawskim,żeby się miarodajnie wypowiedzieć,to istotnie TRZEBA mieć wiedzę!!Warszawa mogła ocaleć jak Kraków - i akurat tutaj mało kto tak odważnie i prawdziwie sprawę przedstawia,jak Prezydent.Prosimy o doczytanie - baaaaaaaaardzo dokładne !!!Nie umniejszając niczyjego patriotyzmu,oczywiście.
Rzeczywisty obraz szacunku dla bohaterów i tych co ginęli za Polskę pokazują obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Nie kto inny jak prezydent zabrania włączenie syren dla uczczenia ich pamięci. Mieszkańcy Stalowej Woli oddolnie organizują obchody i za to im chwała. Chwała tym, którzy o bohaterach pamiętają i którzy obchody organizują.
Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem...tak zachwalacie włodarza swojego miasta,że pamiętał i że włączył Wasze miasto w obchody tej rocznicy.Jak dla mnie to czysta hipokryzja z jego strony.Jak to jest,że czci pamięć zamordowanych na Wołyniu a o uczczeniu pamięci poległych w Powstaniu Warszawskim zapomniał?Jeśli sięgne pamięcią w lata ubiegłe to pamietam właśnie wspomniany we wcześniejszych komentarzach zakaz włączania syren o godzinie W,słowa prezydenta o tym,że Powstanie było nie potrzebne itp.Tylko Wasz włodarz nie potrafił uczcić tak heroicznego czynu jakim było Powstanie.Taki czyn wymagał wiele odwagi bo stanięcie do walki z wrogiem mającym znaczna przewage sprawia,że każdy z walczących jest bohaterem.Powstańcy walczyli i gineli za swoja ojczyzne.Pokazali okupantowi,że Polacy potrafia sie zjednoczyć i iść razem ramie w ramie w bój.tak samo jak wielu z nas dyskryminuje ludzi ze wzgledu na kolor skóry itp.nie wiedząc o tym,że w powstaniu brał udział czrnoskóry mężczyzna August Agbola O'Brown.Wtedy nie było takich podziałów wśród ludzi jak teraz.Nie ważne jakiej jesteś narodowości,wyznania czy za jakim ugrupowaniem politycznym obstajesz ważne by w nas wszyskich biło to samo biało-czerwone serce tak jak biło ono w naszych dziadkach 69 lat temu.Ale cóz nie dziwie sie że pan prezydent tak podchodzi do sprawy Powstania bo co on może na ten temat wiedzieć?Przecież kiedy Warszawa przelewała krew Stalowa Wola była już wyzwolona.
Poniedziałek, 22 lipca 2013 r. godz. 07:24 ~stalowowowowowolaninnnn
Do tych WSZYSTKICH pseudo obywateli, którzy próbują co najwyżej podburzać tłum, miałem przyjemność podróżować i być w Radymnie na owych obchodach. Byłem w pierwszym autobusie, NIE BYŁO ŻADNEGO CHALANIA, co więcej NIE było żadnego niestosownego zachowania. Powaga sytuacji zachowana od początku do końca, pierwszy raz naród polski zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, POTRAFIMY się jednak zachować, wykazać się należytą przyzwoitością i powagą sytuacji. Jesteśmy na dobrej drodze w tym wszystkim ...
Poniedziałek, 22 lipca 2013 r. godz. 01:25 ~Judeofantasta
Na przyszłość informujcie lepiej o wyjeździe. Myślałem, że to gdzieś dalej niż k. Jarosławia. Autobusy były tylko 2, ale zorganizowalibyśmy transport na własną rękę.
Narodowcy mogli popatrzeć jak należy to robić. Tak, tak panie prezydencie niech pan dalej popiera te nacjonalistyczne ruchy skupiające gówniarzerię. Chyba o to panu chodzi.
Stalowa Wola została nazwana wiochą. Tego, kto tak powiedział o swoim mieście, należy odwołać z pełnionej funkcji w akcie wyborczym. To wspaniałe i dzielne miasto, godne promocji, a nie wiocha.
Dolaczam sie jestem dumna ze miasto wlaczylo sie w organizacje tego wydarzenia. Panie Szlezak nastepnym razem chcemy inscenizacje w stalowej woli aby bylo o nas tak glosno jak o Radymnie
Żniwo było wielkie choć robotników mało i wielu będzie zawdzięczać wiele tak nielicznym. Wielkie słowa uznania i podziękowania dla wszystkich którzy wnieśli swój wkład w rekonstrukcję w tym dla Prezydenta Stalowej Woli. Z pewnością patrioci mają za co dziękować a mieszkańcy Stalowej Woli mogą być dumni. Co do słów niezrównoważonej krytyki pojawiających się tu i ówdzie - nie każdy powie nim pomyśli, nie dla każdego książki, ojczyzna, historia itd. Chlanie piwa może też być pasją - tym współczuję i wybaczam choć nie ukrywam, że mi wstyd!
Niedziela, 21 lipca 2013 r. godz. 21:51 ~pamiętamy
bardzo ciekawe, ze pisane pochlebne komentarze dot inscenizacji nie są umieszczane, za to nieprzychylne opinie lądują pod artykułem , jechałam w autobusie i nie było żadnej pijącej osoby, widać głodnemu chleb na myśli, ale tak to juz jest jak się siedzi przed komputerem i dla polepszenia sobie humoru wypisuje bzdury. Nagle sami pacyfiści w naszym uroczym mieście, kto by pomyślał...
Niedziela, 21 lipca 2013 r. godz. 21:21 ~Taki jeden
Po pierwsze , w kwestii formalnej , jak to kiedys mowiono na zebraniach : kilka tysiecy ludzi ogladalo w Radymnie na Podkarpaciu inscenizacje rzezi wolynskiej ;
Po drugie : aby jedna nienawisc nie rodzila drugiej , wedlug slow pana Szlezaka ; obawiam sie ze tego typu inscenizacje , pomijajac bezsensowny wydatek wspolnych , jak sadze ,pieniedzy , nie przysluzy sie spelnieniu sie marzenia pana prezydenta.Taka juz ludzka natura , niedlugo na Ukrainie zainscenizuja pogromy ( czy bezlitosny wyzysk )chlopow ukrainskich przez ,, polskich panow,, . Emocje w polityce sa szkodliwe.
Jaki jest limit czasowy w rozpamietywaniu historycznych krzywd ?
Czy na pewno plonely domy aby wzruszyc serca ? Czy nie ma innego sposobu aby uczcic pamiec pomordowanych ? Po chrzescijansku?
Magda "Panie Szlezak bardzo sobie Pana cenie ale jaki jest sens stawiania pomnika Ukraincom ktorych zginelo 30 tysiecy, Polaków 100 tysiecy. Ponadto Ukraincy, mieszkancy wsi dolaczali sie do UPA w celu szabrowania ich dobytku."
Nie będzie to pomnik dla tych którzy zabijali, szabrowali itd. ale dla tych którzy zginęli aby ratować Polaków. Nie ważne ilu ich było, ważne,że byli i pomagali. To właśnie dla nich będzie ten pomnik.
Po prawie całodziennej dyskusji na temat rekonstrukcji w Radymnie wnioski:
-w autobusach za 5 zł działo się (co? chyba tylko wielkie picie , bo nie wierzę ,że pieśni patriotyczne)
- zostawcie zmarłych w spokoju-może tylko modlitwa za zmarłych
-prezydent Stalowej Woli nie reprezentuje wszystkich mieszkańców naszego miasta- coraz bardziej się opowiada za narodową opcją w polityce, a to wcale nie wróży dobrze przyszłości w tym rejonie, naprawdę trzeba się zastanowić przy następnych wyborach na jaką opcję oddać" krzyżyk"
- w Polsce mamy prawie osiemdziesiąt kilka procent katolików- a gdzie przebaczenie, przecież z ludźmi innych narodowości żyjemy po sąsiedzku od lat, nie można w nieskończoność grzebać w przeszłości i na zasadzie "oko za oko, ząb za ząb" rozpamiętywać swoje krzywdy;
-czy miło byłoby nam , gdyby powstała taka rekonstrukcja np. w Jedwabnem?
LUDZIE OPAMIĘTAJCIE SIĘ!!!
śmiesznie wydane pieniądze w mieście, gdzie wszystko się wali, mam nadzieję że rekonstrukcja "gwałtów" zadowoliła oglądaczy, których Szlęzak dowiózł za pieniądze miasta...
Stalowek i znowu bedziemy dzielic? W takim razie postawmy symboliczny pomnik wszystkim ktorzy zgineli podczas rzezi. Pytanie czy Ukraincy docenia w jakis sposob ten gest?
Wstyd mi za naszych posłów i polska oswiate. Moj syn bedac rok przed matura dopiero gdy islyszal o rekonstrukcji raczyl cos tam przeczytac. Przerazilam sie
Magda,pomnik ma byc dla Tych Ukraincow co ukrywali,wstawili sie i bronili Polakow.pomysl teraz ile trzeba miec w sobie odwagi?przeciez Oni ryzykowali nie tylko swoim zyciem ale swoich bliskich.mnie by chyba nie bylo stac na taki ruch...
Panie Szlezak bardzo sobie Pana cenie ale jaki jest sens stawiania pomnika Ukraincom ktorych zginelo 30 tysiecy, Polaków 100 tysiecy. Ponadto Ukraincy, mieszkancy wsi dolaczali sie do UPA w celu szabrowania ich dobytku.
A może to jest mysl. Skorp stalowa ma takiego zajeb... Prezydenta milosnika historii niezagospodarowane blonia to w ramach promcji raz na rok powinnismy urzadzac inscenizacje historyczne
Dziekuje Panie prezydencie za okazję wyjazdu na to widowisko! Było naprawdę warto! pogarda tym co woleli kolejną sobotę spędzić na co weekendowym pijaństwie mówiąc jak im fajnie...
Poczytajcie na necie jakie tortury stosowali upowcy, to wstyd ze sejm nie uznal tego za ludobojstwo. A rekonstrukcja bitwy pod grunwaldem tez nie powinna sie odbywac?
Super akcja a prezio powinien być jak najdłuzej prezydnetem bo taki chlop z ja...mi nam sie juz nie trafi. Sama rekonstrukcja super. Szkoda ze nienpojechalem teraz zaluje
na postawienie pomnika sa chetni prywatni sponsorzy.o Wolyniu przez te 70 lat temat byl praktycznie nie poruszany publicznie.po Auschwitz jest muzeum,filmy,ksiazki,filmy dokumentalne ktore czesto leca na kablowce.sluszne sa slowa organizatorow mowiace o bohaterskich rodzinach ukrainskich ktorzy za pomoc Naszym rodzinom gineli z rak swoich braci.ze nie wszyscy byli mordercami.tylko jak mozna negowac same poglady banderowcow o wymordowaniu wszystkich Polakow z Wolynia w wieku 16-60 lat?jest wies,jedna ,druga kilkaset.mieszkaja w nich ludzie,biedni,ciezko pracuja,wychowuja dobrze,jak tylko moga swoje dzieci.nagle ktos im to wszystko burzy.morduje nie kulka w leb za przeproszeniem ale katujac,rozrywajac ciala,rabiac siekiera,tlukac mlotkami.dlaczego!!??40 %Polakow nie ma pojecia o zbrodni wolynskiej!!!to tez przykre ale to im moze kaze zajrzec w karty historii i dowiedziec sie jak bylo.a Szlezak pokazal nie po raz pierwszy ze ma jaja i glosno skrytykowal pseudorzad.mowie Wam ze nie bedziemy mieli juz takiego prezydenta.
muzyka do tego filmu video to jakas porazka. nie jest to napewno muzyka ktora porusza serca i umysly. tragicznie jak i sama rzeź w Wołyniu jest zrealizowany ten filmik...
Jestem zdecydowanie przeciwny pomnikowi. Chociaż równie zdecydowanie lepszy taki niż wystawianie pomnika najgorszemu z dotychczasowych prezydentów śp. Lechowi Kaczyńskiemu.
Nad pomysłem prezydenta Szlęzaka dot. następnego pomnika w Stalowej Woli, to może trzeba się zastanowić czy potrzebne jest nam kolejne wątpliwej jakości"dzieło sztuki" w naszym mieście.Ponadto z tego co wszyscy mówią to należy oszczędzać pieniądze publiczne a nie wydawać je na pomniki, które będą budzić różne- nie tylko pozytywne emocje.
Chwała Prezydentowi,ks.Isakowiczowi - Zaleskiemu i Innym Pomagającym!!!To ewenement na skalę europejską - taki Włodarz Miasta.Choć...jak w tytule książki księdza Tadeusza:"Chodzi mi tylko o prawdę"...Czy dla całej reszty to naprawdę NIEWYKONALNE?!
Nasze miasto niebezpiecznie zbacza w prawo, ale przy tej "nowej" prawicy(czyt. narodowej) to nawet PIS to łagodne baranki..
Przy takiej rekonstrukcji było obecnych kilkaset widzów, aż odetchnęłam z ulgą ,że nie wszyscy na tym Podkarpaciu mają poglądy , które normalnych ludzi przyprawiają o strach...
Niedziela, 21 lipca 2013 r. godz. 13:00 ~uczestnik wyjazdu
Sejm nie ustanowił dnia pamięci ofiar zbrodni wołyńskiej! Za to POliczymy się przy urnach a prezydentowi Stalowej Woli i burmistrzowi Radymna DZIĘKUJEMY!
Inscenizacja zbrodni wołyńskiej ma "taki sam sens jak rekonstrukcja palenia ludzi w piecach krematoryjnych". Wątpliwe, by przyczyniła się do ukraińsko-polskiego pojednania - pisze niemiecki dziennik "Frankfurter Rundschau" w artykule "Rzeź na pokaz".
Niedziela, 21 lipca 2013 r. godz. 11:22 ~kurka domowa
Największym mordercą był Petro Olijnyk p. ENEJ . Jedną z jego najbardziej wyszukanych zbrodni było rozcinanie ciężarnym Polkom brzuchów i na ich oczach rozgniatanie butem główki dziecka ! Dzisiaj po 70 latach mamy taką oto sytuację , że dwóch ukraińskich gówniarzy , zakłada w Polsce zespół o jakiej nazwie?
A bohaterskim dowódcom Powstania Warszawskiego ktoś chciał wytaczać proces, zabraniał włączania syren dla uczczenia pamięci tych, którzy za wolność Polaków przelewali krew. Stalowa Wola pamięta.
Dla jednych moze i lekcja historii , a dla drugich ( chociazby dla Narodowcow ) wskazowka komu podpalic samochod w odwecie, komu spuscic lomot w ciemnym kacie a komu tylko powybijac szyby.A pomnik ??? Po cholere nam ten pomnik ??? Choc moze lepszy pomnik Badery niz kolejnego papieza.
Niedziela, 21 lipca 2013 r. godz. 10:48 ~Czesiek N
Mówią płonie stodoła płonie aż strach , aż kurzy się z niej
Trzeszczy wszystko dokoła ściany i dach gorąco, że hej
Pobiegnij tam do niej szkoda czasu , bo
stodoła płonie a w niej ludzie jacyś są,
Sołtys chyba już zwołał prawie pół wsi, pomagaj i ty.
Płonie stodoła, alarm trwa, jesteśmy na dnie.
Dlaczego właśnie ja miałbym brać w dudy miech?
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.
